Cmentarzysko Kaliskich Wojów

ansgar

Y!
osobiście i według mnie bus byłby wygodniejszy dla Drużyny, namioty(!) i bagaże leżą cały czas w jednym miejscu i nie ma konieczności latania z nimi w te i we w te, co mówi samo przez się, że jest komfortowo i ogólnie elo. chociaż nie wiem do końca czy pojadę na Wolin z Wami czy zabiorę się z Halfgarem z Poznania... Z resztą czas pokaże...
p.s. "chce zostać osikany i obrzygany" więc wstępnie piszę się na busa Smile

, ale nic nie obiecuję...
Y

Lubawa

Witam

Sprawa Wolina jest prosta ,bus został już zamówiony półtora miesiąca temu

Eileen

hmm a jeszcze miesiac temu droga pani komes pisała kilka postów wyżej ze sprawa załezy od nas i zamknnięta nie ejst. No ale ok, ja tylko tak zaproponowałam z tym pociagiem. Mam nadzieje ze nie zawiode i uda mi sie pojechać, bo bardzo mi zalezy na tej imprezie.

ConnMacFergus

Lubawa

To oczywiście prawda,ale proszę mieć na uwadze,że pomomo wachań buś już wtedy był zarezerwowany z zastrzezeniem,że w przeciągu 4 tygodni mam potwierdzić rezerwację.

Widzę,że oboje lubicie się czepiać szczegółow i zawsze to właśnie wy jesteście niezadowoleni i we wszystkim widzicie problem.

Termin rezerwacji busa to co najmniej 4 miesiące przed wyjazdem.
Zrobiłam druzynie grzeczność pytając o rodzaj transportu i jednocześnie rezerwując na wszelki wypadek busa,żebyśmy nie zostali na lodzie.
Jeśli tego nie rozumiecie i nie macie rozeznania w kwestiach oraganizacyjnych to wasz problem.

ConnMacFergus

Ok ok, ja rozumiem jednak ze sie zapytam bo juz mnie to zaczyna boleć i to powoli ale bardzo mocno.

Droga Lubawo powiedz mi dlaczego jaka kolwiek próba dyskutowania z Tobą kończy sie zazwyczaj (w 95% przypadków), osobistymi najazdami z twojej strony?

I jeżeli tak mamy rozmawiać to są diw alternatywy:

1 albo nie rozmawiajmy i od razu znieśmy jakiekolwiek spotkania i to forum i wszystko

albo

2 pobawimy sie w twoje klocki i ja w tym przypadku powiem:

owszem nie znamy sie w kwestiach organizacji busa, jako że Daria z tego co wiem nigdy owego nie załatwiała, ja również...jednak nieststy droga Lubawo Ty nie potrafisz rozmawiać z ludzmi Sad

nie wystarczyło powiedzieć jak stoi sprawa tylko od razu nawyrzucać nam jakis różności? Czy to by nie było bartdziej konstruktywne? Czy nie chodzi wlasnie o to by R O Z M A W I A Ć a nie skakac sobie do gardeł na kazdym kroku?
W końcu jak wiemy wszyscy doskonale już niebawem nie wspomozesz nas swym talentem organizacyjnym, więc mozę miast dawać nam lampy po glowach jakimic dziwnymi argumentami wysuwanymi NIE PRZECIWKO NASZYM ARGUMENTOM ale od razu PRZECIWKO NASZYM OSOBOM bys nas poinstruowała w tym i w tamtym żębyśmy na przyszlośc sobie mogli sami radzić?

PS:A co sie tyczy tego co Eile powiedziała to nie było to czepianie sie szczegółów a tylko zapytanie jako że z naszej nic nie wiedzącej na temat oragnizacji perspektywy to wszystko wygląda jak by sie zmieniało niczym w kalejdoskopie.

TAKO RZECZE TAN!

Jarogniew

Mnie osobiscie zdziwila akcja Kapera. Bo mowiles ze jedziesz z nami a teraz piszesz ze czas pokaze, otoz tego czasu nie zostalo zbyt wiele. A jezeli ty sie wypiszesz to momentalnie cena Busa skacze do gory.
Proponuje zatem zeby wszywscy zapisujacy sie gdziekolwiek nie rzucali kurde slow na wiatr bo to potem komplikuje zycie calej druzynie.

Eileen

Eghhh...

j a nie chciałam Cie urazić Lubawo i szczerze powiedziawszy nie zauwazyłam bym sie kiedykolwiek wczesniej czegos czepiała i wiem ze się NIE czepiałam , mam poprostu problem finansowy i szukałam rozwiązania. Owszem nie znam się na sprawach organizacyjnych no i za nie sie nawet nie probuje zabierac, to tez jedyne na czym się opieram to informacje zawarte w Twoich zdaniach Lubawo- według nich nabieram wiedze na temat , wiec chyba nie dziwne ze zauwazam niespojnosci i szukam wyjasnienia.Poprostu staram sie uczyć z racji ze jestem nowa i nie wiem za wiele. Jako komes myślałam ze jestes otwarta na pytania, propozycje a tym samym na WATPLIWOŚCI Sad

niestety, wszystko w ostatecznosci to cyt. "wasz problem". JEst mi przykro troche bo Nie bylo w mojej postawie nic co by swiadczyło o czepianiu Sad

Mam spory problem finansowy i naprawde nie moge spac po nocach z tego powodu. Chce pojechac na impreze, a równocześnie nie mogę obciazać kieszeni rodziców i najlepiejby było gdybym nie pojechała, ale wiem tez ze powinnam byc fair wobec was bo zapisalam sie na liste i wiem ze jak zrezygnuie po pierwsze Gosia bedzie miala nieprzyjemności po za tym koszty podrozy skoro zdecydowaliscie sie na bus wzrosną. I to mnie najbardziej martwi!!! bo nie chce was zawieść. Tak sprawa wygląda! datego proponowałam pociąg, chcialam znaleśc jakies wyjscie bo nietylko ja narzekałam na kase, widziałam ze to nie tylko moj problem ale tez kilku innych osob, dlatego zaproponowałam. No ale jakos nikt nie potwuierdzil swoich słow jakie niejednokrotnie slyszłam na kruszwicy o wolinie i braku pieniedzy. smutne... Teraz widze ze naprawde nic nie mozna powiedzieć na forum dosłownie nic, bo odrazu trzeba sie tlumaczyć... Conn ma racje w sprawie alternatyw rozmowy Sad

BEde pamietac o tym wszystkim na przyszłośc....

ConnMacFergus

Lubawa

TO JEST MOJA OSTATNIA WYPOWIEDZ NA TYM FORUM
Nigdy nie potraficie pewnych rzeczy powiedzieć wprost tylko kryjecie się za ekranem i klawiaturą.
A co do osobistych aluzji to nie ja zaczęłam, ale to temat na prywatną romowę.
Przykro mi słyszeć,że drużyna się mnie boi i co gorsza nie potrafię rozmawiać z ludzmi.
Drogi Connie radzę zastanowić się nad swoimi umiejętnościami w sprawie kontaktów międzyludzkich
ŻEGNAM

Niemysł

ConnMacFergus

Eileen

oto do czego doprowadzila propozycja jazdy pociagiem..ja naprawde chciałam dobrze! bez zadnych fochów, urazów, czepiania sie i niezadowolenia. rzuciłam propozycje. tylko tyle! Szczerze powiedziawszy NIE ROZUMIEM JUŻ NIC CO SIE DZIEJE I JAK FUNKCJONUJE TO STOWARZYSZENIE!

ConnMacFergus

Doprawdy niewiem jak propozycja jazdy pociągiem mogła sie sie zakończyc takim cyrkiem....;/

Zastanawia mnie kto to te osobiste wycieczki zaczął...<CO?>

Nie powiedizęlm zę drużyna boi sie Ciebie, bo tutaj każdy si boi wszysrkigo, porpsotu mówic. Spójrz chociaz by na ten temat. Wile osob przeinwlo sie odkąd trwa cały ten cyrk, ale jakoz wszyscy zdali sie ognorowac te kilka postów.

Co sie tyczy Twojej Lubawo umięjetności rozmwiania no to weź sie uspokój i spokojnie obiektywnie pzreczytaj ten temat, mozę sama to zauważysz.

A apropo rady to ja ciągle sie zastanawiam, nie jestem doskonaly, wręcz przeciwnie, jednak mając tego świadomość probuje z tym coś zrobic.

I nie obrażaj sie bardzo Cie prosze ani nic z tych rzeczy bo co z tego dalej wyjdzie?

Niemysł

proponuje juz zakonczyc ta rozmowe , nie bede szukal kto zaczal bo , szczerze nie obchodzi mnie to , bo uznaje ta rozmowe za zbedna.